
Patryk Jaki przegrał z kretesem wyborczą walkę w stolicy. Kandydat Prawa i Sprawiedliwości dosłownie poległ w Warszawie – wszystko wskazuje bowiem na to, że nie będzie nawet drugiej tury, a nowym prezydentem miasta zostanie Rafał Trzaskowski. Sam Jaki na Twitterze wyjaśnił, jakie uczucie towarzyszyło mu w trakcie kampanii wyborczej.
REKLAMA
"Gratuluję Rafałowi Trzaskowskiemu. Trzymam kciuki i życzę powodzenia" – napisał Jaki. I dodał: "Chciałbym wam powiedzieć, że mogłem zrobić więcej. Jednak skłamałbym. Całą kampanię robiłem w granicach fizycznej wytrzymałości. Dziękuję wszystkim za wsparcie".
Ten wpis od wpisuje się w dłuższą retorykę Jakiego, który od dawna podkreśla, że codziennie pracuje od świtu do nocy i od wielu, wielu miesięcy nie miał nawet jednego dnia urlopu.
Dodajmy, że Jaki pogratulował Trzaskowskiemu nie tylko na Twitterze, ale i tuż po ogłoszeniu wyników – jeszcze w swoim sztabie wyborczym. Porażka Jakiego wpisuje się w ogólny trend wyborów w dużych miastach, gdzie właściwie wszędzie (poza Gdańskiem) wygrała Koalicja Obywatelska.
Przypomnijmy jeszcze dokładny, sondażowy wynik: Rafał Trzaskowski w pierwszej zdobył 54,1 proc. głosów.