W tle głośno komentowanych wyników wyborów samorządowych toczy się inna batalia. Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf wezwała właśnie sędziów usuniętych przez Andrzeja Dudę, by wrócili do orzekania w SN.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Rzecznik Sądu Najwyższego Michał Laskowski poinformował, że Małgorzata Gersdorf wezwała 23 sędziów, objętych zakresem zastosowania środków tymczasowych orzeczonym przez TSUE, do stawienia się w SN w celu podjęcia służby sędziowskiej.
Decyzja o wezwaniu sędziów do powrotu zapadła podczas poniedziałkowego spotkania Małgorzaty Gersdorf z prezesami kierującymi pracami izb SN. W ten sposób sąd realizuje postanowienie TSUE.
"Jako konstytucyjny organ Państwa Członkowskiego, pełniąc nieprzerwanie obowiązki Pierwszego Prezesa SN, wykonując postanowienie TUSE wzywam wszystkich sędziów SN objętych zakresem środków tymczasowych orzeczonych w tej sprawie do stawienia się w Sądzie Najwyższym w celu podjęcia służby sędziowskiej" – napisała Małgorzata Gersdorf.
W piątek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zawiesił przepisy prezydenckiej ustawy o SN. "Władze muszą powstrzymać się od jakiegokolwiek działania, mającego na celu mianowanie sędziów Sądu Najwyższego w miejsce tych, których dotyczą przepisy stanowiące podstawę naruszenia" – mogliśmy przeczytać w dokumencie. To tzw. środek tymczasowy.
"Zawieszenie przepisów dotyczących stanu spoczynku najstarszych sędziów Sądu Najwyższego i przywrócenie ich do pracy na warunkach, obowiązujących przed wejściem w życie nowej ustawy o SN, i wstrzymanie mianowań na ich miejsca" – napisał TSUE.