Po raz ostatni 27-letnia Paulina Dynkowska widziana była w sobotę o 8:00 rano u zbiegu ulic Zielonej i Kościuszki w Łodzi. Towarzyszył jej krępy mężczyzna. Policja publikuje jego rysopis i prosi o pomoc w ustaleniu, kim jest. – To może być zdjęcie ważnego świadka, który po raz ostatni widział Paulinę. Prosimy o jakiekolwiek informacje dotyczące zdarzenia – apeluje w rozmowie z naTemat kuzynka 27-latki, Małgorzata.
W sobotę rano Paulina wraz z mężczyzną w czapce (40-50 latkiem – szacuje policja) kierowali się w stronę ulicy Gdańskiej w Łodzi. Od tego czasu kobieta nie nawiązała kontaktu z rodziną.
"Była w kilku lokalach"
– Na pewno pani Paulina w piątek wieczorem była w kilku lokalach rozrywkowych w centrum Łodzi. I zakończyło się to nad ranem w sobotę – mówi nam Joanna Kącka, rzecznik prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
Kamera monitoringu uchwyciła wysoką kobietę (174 cm wzrostu) o długich ciemnych włosach i stojącego obok niej mężczyznę. Paulina miała tego dnia na sobie czarny płaszcz, wysokie botki i torebkę na długim pasku.
– Mężczyznę, z którym była widziana ostatni raz, najprawdopodobniej poznała tej nocy. Szła z nim i nic nie wskazuje na to, że była do tego przymuszana – dodaje Kącka. – Na pewno wcześniej go nie znała – potwierdza nam mama Pauliny.
Porwanie?
Paulina od soboty nie kontaktowała się z rodziną. – Dzwoniliśmy do różnych jej znajomych. Sprawdzaliśmy wszystko, co jest możliwe. Każdy wątek. Dużo osób dało nam jakieś wskazówki, ale to wszystko podajemy policji – powtarza mama 27-latki.
Kuzynka Pauliny zapewnia, że młoda kobieta nie miała ani żadnych problemów, ani nie była z
nikim skonfliktowana. – Nie zostało stwierdzone, że Paulina została przez kogoś porwana. Ale nie wykluczamy, że mogło tak być – mówi nam Małgorzata.
Na tym etapie dla dobra śledztwa ani policja, ani rodzina nie chce podawać dodatkowych informacji. Słyszymy tylko, że sytuacja jest dynamiczna i zmienia się z godziny na godzinę. – Nie wykluczam, że dzisiaj popołudniu będzie to inaczej wyglądało – mówi nam Joanna Kącka, rzecznik prasowa Komendanta Wojewódzkiego Policji w Łodzi.
– Proszę spróbować kontaktować się ze mną za cztery godziny – radzi mama Pauliny. I dodaje: – Przede wszystkim zależy nam na tym, żeby dziecko się znalazło. Nie chcemy sobie zaszkodzić. Robimy wszystko, żeby odnaleźć Paulinę.
WAŻNE!
Wszystkie osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości świadka lub w odnalezieniu osoby zaginionej proszone są o kontakt osobisty z Komendą Miejską Policji w Łodzi, (ul. Sienkiewicza 28/30) lub pod numerem telefonów: 42 665 14 50, 997, 112, 608-576-370 i 604-281-327. Policja zapewnia pełną anonimowość wszystkim zgłaszającym się.