Donald Tusk zabrał głos w sprawie feralnego wystąpienia Andrzeja Dudy w Berlinie. Przewodniczący Rady Europejskiej stwierdził, że "nie dołączy do szydzenia z prezydenta". – Wtedy, kiedy wydaje się pogubiony, potrzebuje naszego wsparcia – powiedział Tusk dziennikarzom.
– Myślę, że tak, czasami trzeba pomyśleć z taką właśnie większą cierpliwością o prezydencie. Szczególnie wtedy, kiedy jego argumentacja nie zawsze jest przekonująca – dodał w rozmowie z polskimi mediami w Brukseli.
Przypomnijmy, że Andrzej Duda wzbudził kontrowersje słowami, które wypowiedział w siedzibie niemieckiego MSZ w Berlinie. Głowa państwa utyskiwała m.in. na fakt, że prze UE nie można już kupić nieekologicznych żarówek. Duda dodał, że uważa to za możliwą przyczynę Brexitu.