Coraz więcej wiadomo o kolizji rządowej kolumny w Imielinie, którą podróżowała Beata Szydło. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, to drugie auto jadące w rządowej kolumnie zderzyło się z limuzyną, w której ochraniana powinna być wicepremier.
Jak pokazują pierwsze zdjęcia z miejsca kolizji, największe uszkodzenia ma rządowe audi Q7, które ma zniszczony zderzak, przednie lampy i maskę. Z pierwszych informacji miejscowej policji wynikało, że do kolizji doszło, gdy limuzyna prowadząca rządową kolumnę hamowała przed przejściem dla pieszych. Wtedy drugi rządowy samochód zderzył uderzył w tył pierwszego.
Trwa ustalanie szczegółowych okoliczności kolizji. W miejscu zdarzenia pada deszcz, a nawierzchnia drogi jest śliska. Na razie nie wiadomo, czy kierowca rządowego audi jechał w bezpiecznej odległości od poprzedzającego go samochodu.
Teraz wiadomo jednak, że w kolizji uczestniczył jeszcze Peugeot, należący do mieszkańca Imielina, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, przez które przechodziła kobieta z wózkiem. Tuż za nim jechał samochód kolumny rządowej marki BMW, który nie wyhamował i uderzył w peugeota.
Pewne jest, że to kolejna kolizja, w której to służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo VIP-ów stwarza zagrożenie w ruchu drogowym.