Z pieniędzy na Roberta Kubicę nici.
Z pieniędzy na Roberta Kubicę nici. Fot. Kuba Atys/Agencja Gazeta

Kilka dni temu cała Polska żyła odwiedzinami Roberta Kubicy w siedzibie PKN Orlen. Media spekulowały, że państwowy gigant paliwowy może zostać sponsorem polskiego kierowcy i umożliwić mu regularne starty w F1. Jednak jak się okazuje, nic z tego. Przynajmniej na razie.

REKLAMA
Spotkanie sprzed kilku dni prezesa Daniela Obajtka z Robertem Kubicą miało charakter kurtuazyjny, nie poruszano tam tematów współpracy sponsorskiej – powiedział na konferencji prasowej członek zarządu ds. rozwoju Zbigniew Leszczyński.
Dodał też, że jak na razie nie ma mowy o rozmowach o jakiejkolwiek współpracy. W dodatku, Kubica ma podpisaną umowę sponsorską z Lotosem i jak się wyraził Leszczyński, Kubica "nie ma pilnej potrzeby pozyskania środków finansowych".
Przypomnijmy, tuż po opublikowaniu taśm, na których Mateusz Morawiecki cieszył się z wypadku Roberta Kubicy, do którego doszło podczas wyścigu Ronde di Andora we Włoszech. Premier mówił o tym, że "Kubica na szczęście złamał rękę". Jako ówczesny prezes banku BZWBK, który był częścią hiszpańskiego Santandera, nie chciał sponsorować Kubicy, który miał szansę przejść do teamu Ferrari.
źródło: gazeta.pl