W walce o popularność na Instagramie wszystkie chwyty są dozwolone. Ale w tym przypadku wielu osobom zapala się czerwona lampka. Tak się dzieje, gdy blogerka modowa, która publikuje wstawki o ciuchach nagle robi relację z wizyty w Auschwitz.
"Dojechaliśmy do Auschwitz, będzie tu na pewno dużo relacji. To przerażający temat i relacje na pewno będą bardzo przygnębiające, a zdjęcia... makabryczne. Wiem, że nie każdy chce być tak ciężkimi tematami atakowany, więc je jesteście na to gotowi, odpuście moje dzisiejsze stories" - napisała na Instagramie. Potem zaprezentowała serię zdjęć.