Trzeba przyznać, że to jeden z bardziej spektakularnych zwrotów na scenie komentatorów życia publicznego. W 2015 roku prof. Jadwiga Staniszkis murem opowiadała się za Prawem i Sprawiedliwością oraz Andrzejem Dudą. Wraz z upływem czasu, jej sympatia do partii rządzącej malała. Teraz socjolog deklaruje poparcie dla Donalda Tuska.
– Nie przepadałam za Donaldem Tuskiem, krytykowałam go... Ale widać, że wiele się nauczył, lepiej rozumie Zachód i to, na czym polega nasza "wschodniość", nie chce konfliktem działać na ludzi – przyznała w rozmowie z portalem wiadomo.co prof. Jadwiga Staniszkis. Podkreśliła też, że jej pierwszą reakcją było "uczucie radości, że koszmar, który wydawał się nieuchronny i nienaruszalny, może się zatrzymać".
Socjolog odniosła się też do poniedziałkowego przesłuchania Donalda Tuska przez komisję ds. Amber Gold. Powiedziała, że trudno było jej wytrzymać "rosnącą agresję". Twierdzi też, że Tusk przygotowuje się do kampanii prezydenckiej i to na niego zagłosowałaby w wyborach prezydenckich.
Prof. Staniszkis uważa ponadto, że "
PiS przegrał wybory". – To jest bardzo istotne – stwierdziła dodała, że słaby wynik w wyborach prezydenckich w większych miastach może być "szokiem dla działaczy PiS-u, którzy zaczną się zastanawiać, czy warto się podporządkowywać i tracić swoją osobowość, żeby potem przegrać".