
Prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki w trybie pilnym spotkali się środę, by omówić decyzję prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz o zakazie Marszu Niepodległości. Tempo w jakim limuzyna z premierem podjechała pod Pałac Prezydencki zdaje się wskazywać, jak poważny problem mają w PiS.
REKLAMA
Wielki pospiech – tak w dwóch słowach można określić to, co widać na filmie zamieszczonym przez Marcina Kędrynę z Kancelarii Prezydenta na Twitterze. Widać, jak limuzyna szybko podjechała pod wejście do Pałacu Prezydenckiego. Premier wysiadł, gdy ledwie samochód się zatrzymał i niemal wbiegł po schodach, by jak najszybciej spotkać się z głową państwa.
Mateusz Morawiecki i Andrzej Duda w trybie pilnym spotkali się w środę w związku z decyzją prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz zakazała Marszu Niepodległości. Tłumaczy ona, że Warszawa już i tak wiele wycierpiała z rąk nacjonalistów, a ze strony szefa MSWiA nie może oczekiwać wsparcia, więc nie ma gwarancji bezpieczeństwa uczestników przemarszu.
