Świętowanie 100. rocznicy odzyskania niepodległości nie mogłoby mieć miejsca bez telewizyjnego orędzia polskiego prezydenta. Jednak tym razem wystąpienie to było niezwykłe. Obok Andrzeja Dudy pojawiła się pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. Nie umknęło to uwadze internautów.
Prezydent z żoną przypomnieli w orędziu dramatyczną walkę o niepodległość, wspominali wybitnych Polaków i dziękowali wszystkim Polakom za całoroczne inicjatywy związane z 100. urodzinami wolnej Polski.
Jednak internauci najwięcej mówią o niecodziennym wystąpieniu publicznym pierwszej damy.
"Ona mówi" – brzmią niektóre z tweetów. To przytyk pod adresem Agaty Kornhauser-Dudy, która często jest krytykowana za milczenie w ważnych politycznie i społecznie sprawach. Prezydentowa nazywana jest wręcz złośliwie "manekinem" lub "lalką Barbie".
Kornhauser-Duda milczała m.in. kiedy tysiące polskich kobiet sprzeciwiało się zaostrzeniu ustawie antyaborcyjnej. Aktywistki zarzucały jej wręcz bierność w kwestii praw kobiet.
W tym kontekście ciekawy jest fakt, że w sobotnim orędziu pierwsza dama wychwalała walczące o wolność kobiety.
– Tak, pamiętamy też o dzielnych polskich kobietach, które stały na straży rodzinnych domów, przekazywały dzieciom i wnukom pamięć i tradycję. Polki na równi ze swoimi mężami, ojcami i braćmi walczyły o Niepodległą – mówiła Kornhauser-Duda.
Para prezydencka zaprosiła też Polaków do wspólnego świętowania w niedzielę. Pojawiają się jednak głosy, że na warszawskie marsze zaproszeni są jedynie zwolennicy Dobrej Zmiany.