"Będziemy robili to sprawnie". Kuriozalna odpowiedź Glińskiego ws. pomysłu Dudy
redakcja naTemat
13 listopada 2018, 07:11·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 13 listopada 2018, 07:11
Ta decyzja prezydenta, wobec wydarzeń związanych z Marszem Niepodległości, przeszła nieco bez echa. Andrzej Duda podpisał "Deklarację o restytucji Pałacu Saskiego w Warszawie". W TVP Info o szczegóły tego pomysłu zapytano osobę, która powinna być najbardziej kompetentna, czyli ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Odpowiedź jest dość kuriozalna.
– Chciałbym, żeby pałac z powrotem stanął, żeby był widomym znakiem Polski, która wzrasta. Chciałbym, żeby był to budynek publiczny, który będzie mógł zobaczyć, także od wewnątrz, każdy z moich Rodaków i w którym będzie mógł załatwić różne swoje sprawy – deklarował ogólnikowo prezydent Andrzej Duda.
Kancelaria Prezydenta przyznawała, że "wiele konkretnych zagadnień związanych z odbudową Pałacu Saskiego wymaga jeszcze opracowania i uzgodnień". Niewiele więcej do powiedzenia miał w Telewizji Polskiej wicepremier Piotr Gliński, który z racji swej funkcji powinien mieć wiedzę nieco większą. Ale choć konkretów zabrakło, to padła deklaracja: "Będziemy robili to sprawnie".
– Warszawa potrzebuje zamknięcia placu Piłsudskiego m.in. dlatego, że tak mniej więcej ten plac wyglądał. Tam były różne historyczne zmiany – podsumował Gliński.
O tym, że idea odbudowy Pałacu Saskiego w Warszawie nowa nie jest, przypominał w naTemat były minister kultury Bogdan Zdrojewski. – Niestety jest to kolejne działanie "na hura". Przede wszystkim, mimo że pomysł jest w obiegu od dawna, nadal nie jest jasne, czemu odbudowany budynek miałby służyć – ubolewa polityk PO w tekście "Rządowa grupa rekonstrukcyjna znowu w akcji".
wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego
Zdradzę tajemnicę poliszynela, że od pewnego czasu spotyka się grupa osób - taka komisja złożona z przedstawicieli prezydenta, różnych resortów rządowych, wojewody - i przygotowujemy ten projekt.