Marek Chrzanowski stał się bohaterem ogromnej afery.
Marek Chrzanowski stał się bohaterem ogromnej afery. Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
– Ja muszę to sobie ułożyć, żeby skonstruować jakiekolwiek pytania do pana Marka Chrzanowskiego. W tej chwili jestem po prostu zły – odpowiedział Grzegorz Kowalczyk na pytanie dziennikarza "Gazety Wyborczej", o co chciałby zapytać prezesa KNF.
Powiedział, że nie ma zielonego pojęcia, skąd jego nazwisko wzięło się w rozmowie z 28 marca. Podczas jej trwania Chrzanowski i Czarnecki rozmawiali o pracy w Getin Noble Banku dla Kowalczyka.
Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski zaoferował przychylność dla Getin Noble Banku w zamian za około 40 mln zł – stwierdził właściciel banku Leszek Czarnecki. Taką sumę miał otrzymać prawnik Grzegorz Kowalczyk, który jest znajomym Chrzanowskiego.
Bankier nagrał tę ofertę, a następnie zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF.
Dodajmy, że Mateusz Morawiecki zażądał od przewodniczącego KNF natychmiastowych wyjaśnień w sprawie artykułu "Gazety Wyborczej". Premier zapowiedział, że konsekwencje zostaną wyciągnięte, jeśli tylko medialne doniesienia się potwierdzą.