Jak informuje tygodnik "Polityka", utrzymanie żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej będzie kosztować polskiego podatnika aż 130 tys. zł rocznie. Na zawodowego żołnierza wojsk lądowych przewidziano tymczasem dwa razy mniej pieniędzy.
Te zadziwiające kwoty obliczono dzieląc budżety dla poszczególnych rodzajów sił zbrojnych przez liczbę służących w nich żołnierzy. Ich wyniki są osobliwe: na żołnierza WOT-u przypada 135 tys. zł, na żołnierza wojsk lądowych 65 tys. zł, sił powietrznych 89 tys. zł, marynarki wojennej 84 tys. zł a komandosa niemal 100 tysięcy złotych.
Jednak przyjmując inna metodologię obliczania, żołnierz WOT byłby jeszcze "cenniejszy". Gdyby uwzględnić wyłącznie żołnierzy zawodowych, na "terytorialsów" przypadałoby 218 tys. zł. Kwota spada po uwzględnieniu kilkunastu tysięcy ochotników.
"Polityka" podaje, że tylko w tym roku, "armia Macierewicza" będzie kosztować wszystkich podatników 1,1 mld złotych. W kolejnym ma to być o ponad 400 milionów więcej.
– "Z zazdrością, żalem i zgrzytaniem zębów patrzą na to żołnierze regularnych wojsk operacyjnych" – pisze autor tekstu Marek Świerczyński.