Zachowanie Wojciecha Cejrowskiego wywołało ogromne oburzenie opinii publicznej. Na tyle duże, że sprawę skomentował szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Jarosław Olechowski. "Wojciech Cejrowski nie spalił na wizji w TVP flagi Unii Europejskiej. Proszę nie powtarzać fake newsów" – stwierdził na Twitterze Olechowski. Problem w tym, że nagranie ze spaleniem flagi udostępnił w sieci sam Cejrowski.
REKLAMA
Głos zabrał także prowadzący "Minęła dwudziesta" Michał Rachoń. Dziennikarz zaprzeczył, jakoby na antenie TVP wyemitowano moment podpalenia unijnej flagi. "Takie doniesienia to oczywisty fake news" – napisał na Twitterze.
Flaga w rzeczywistości została oczywiście spalona, ale nie na żywo na wizji, a TVP próbuje usunąć ślady po tym incydencie. Serwis Wirtualne Media podaje, że TVP Info wycięło kontrowersyjny fragment.
W nagraniu czwartkowego odcinka "Minęła dwudziesta" (dostępnym w serwisie vod.tvp.pl) w 21. minucie trwania programu rzeczywiście nie ma fragmentu z podpaleniem.
Sam Cejrowski natomiast pochwalił się wspomnianym paleniem flagi w filmie "Nowe! Cejrowski pali logo UE", który znajdziemy na YouTube.
Przypomnijmy: Cejrowski z Rachoniem rozmawiali o Biało-Czerwonym Marszu, podczas którego doszło do spalenia flagi UE. – To jest logotyp organizacji, jak na przykład McDonald's – przekonywał Cejrowski. W trakcie nagrania spalił papierową flagę UE, a następnie plastikową.
źródło: Wirtualne Media
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!