Prawo i Sprawiedliwość było zmuszone przez Brukselę do wycofania zmian w Sądzie Najwyższym. Jednak "Wiadomości" TVP znowu nie zawiodły Jarosława Kaczyńskiego i spółki, pokazując sprawę z "nietypowej" perspektywy.
W ostatnią środę zdecydowanie najważniejszą informacją była nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym. Partia Jarosław Kaczyńskiego musiał wyrzucić ustawę, zgodnie z którą zapewniła emeryturę sędziom Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Tymczasem dziennik TVP 1 poinformował o zmianach dopiero w dziewiątej minucie trwania programu. W trzyminutowym materiale "Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym" przeanalizowano sytuację w Polsce, a także "podwójne standardy w Unii".
Telewizja poinformowała, że "środowisko dobrej zmiany konsekwentnie podkreślało, że jesteśmy w Unii Europejskiej, szanujemy jej reguły, szanujemy jej zasady". Padły też słowa o "przestrzeganiu przepisów prawa unijnego i polskiego". Przekaz PiS był jasny: unijny Trybunał jest w błędzie, ale będzie respektować jego postanowienia.
Wcześniej nie brakowało zaś pasków, które straszyły sędziami, Unią Europejską, a także zachwalania sądowej reformy PiS.
Przypomnijmy, że Sejm w 21 listopada przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Nowe przepisy zakładają, że sędziowie Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia na mocy przepisów przeforsowanych przez PiS, będą mogli wrócić do pracy.