Uderzył mnie i znieważył wulgarnymi słowami – twierdzi na temat posła PO Sławomira Nitrasa posłanka PiS Iwona Arent. Polityk złożyła już zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Sam Nitras zaprzecza takim doniesieniom i przekonuje, że "prawie nie zna pani poseł".
"Wczoraj złożyłam zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z karygodnym zachowaniem posła Sławomira Nitrasa z PO, który uderzył mnie i publicznie znieważył" – opisuje na Twitterze Iwona Arent.
– Chodzi o sytuację w busie z początku października. Nitras wtedy mnie kopnął. Mam na to świadków. Sprawę do komisji etyki poselskiej skierowałam już dawno – mówi w rozmowie z Onetem Iwona Arent. Dodaje, że liczyła, iż zostanie przeproszona przez polityka, ale ponieważ ten "ani myśli tego robić", zdecydowała się na doniesienie do prokuratury.
Portal porozmawiał także ze Sławomirem Nitrasem, który jednoznacznie odcina się od zarzutów Iwony Arent. – Jestem zdumiony! Prawie nie znam pani poseł. Nigdy nie doszło do takiej sytuacji – przekonuje Onet Nitras.
Członkini PiS tłumaczy, że w busie, którym jechała Iwona Arent, jechali między innymi Grzegorz Długi z Kukiz’15 oraz Agnieszka Pomaska i Ireneusz Raś z PO.
Długi zabrał głos: – Ponieważ sprawa trafiła do prokuratury, nie chcę publicznie opisywać tego zajścia. Powiem tak: byłem bardzo zaskoczony i zniesmaczony zachowaniem pana posła – relacjonuje Onetowi poseł Kukiz 15'.
Iwona Arent to urodzona w 1968 roku polska polityk i politolog, która jest związana z PiS.