Roksana Węgiel wygrała dziecięcy konkurs Eurowizji w Mińsku. To pierwsza Polka, której to się udało. Gratulacje złożyli prezydent i premier, a internet wręcz szaleje na punkcie jej historycznego zwycięstwa. W rodzinnym mieście Roksany też istne wariactwo. Co ciekawe, Roksana to jednak nie pierwszy talent, który wyrósł w Jaśle.
Dwa lata temu opisywaliśmy w naTemat, jak rodzinne Jasło oszalało na punkcie Michała Szpaka. Piosenkarz, którego kariera poszybowała po wygranej X-Factora, szykował się wtedy do startu w Eurowizji. W Jaśle chodził do szkoły podstawowej i liceum, tu zaczął śpiewać i wygrywać szkolne konkursy. Już w podstawówce śpiewał tak, że do dziś to pamiętają.
– W szóstej klasie wygrał naszą szkolną "Szansę na Sukces" i już wtedy było widać, że ten chłopak ma talent muzyczny i powinien coś z nim zrobić – mówiła nam z dumą Anna Grzesiak, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 4 w Jaśle.
Roksana Węgiel, która właśnie wygrała dziecięcą Eurowizję, chodzi do tej samej szkoły co Michał Szpak. Dziś jest w ósmej klasie.
"Szczęka mi opadła. Ciarki przeszły"
– Mamy szczęście do talentów. Przyciągamy talenty muzyczne – śmieje się teraz w rozmowie z nami wicedyrektor SP4 Lucyna Polak. – Czujemy ogromną radość i dumę, że Roksana chodzi do naszej szkoły. Że reklamuje naszą szkołę nie tylko w mieście, ale i w Polsce, a nawet za granicą. Jesteśmy tym niezmiernie ucieszeni.
Podobno talent Roksany zaczął objawiać się już w pierwszych klasach. Wyłowiła ją wychowawczyni, dziewczynka zaczęła występować na szkolnych akademiach i apelach. Tak jak Michał Szpak, brała też udział w szkolnej "Szansie na Sukces:. Lucyna Polak pamięta jej występ, gdy Roksana była w trzeciej klasie. Ona zasiadała w jury i pierwszy raz ją wtedy usłyszała.
– Szczęka mi opadła. Stanęła przed nami drobna dziewczynka, a śpiewała tak, że ciarki przechodziły. Taki już wtedy miała mocny głos. Pamiętam to do dziś, pomyślałam, że to naprawdę będzie wielki talent muzyczny – mówi.
W szkole wszyscy czekali na występ Roksany, wiedzieli, kiedy będzie transmisja, trzymali kciuki. Strach pomyśleć, co będzie się działo po jej powrocie z Mińska. Bo po wygranej w "Voice Kids"...
– Szaleństwo, szaleństwo! To było szaleństwo. Na przerwach autografy. Jak pojawiła się na obiedzie, to zanim zjadła obiad to stała cała kolejka, głównie młodszych dzieci, po autograf – wspomina wicedyrektorka. Przy okazji dodaje, że jak Michał Szpak przyjechał ich odwiedzić, to dzieciaki wybiegły za nim na ulicę.
Stypendium od burmistrza
W szkole wisi plakat na pamiątkę zwycięstwa Roksany. Teraz planują powiesić kolejny. Trochę przez przypadek dowiadujemy się, że do tej samej podstawówki chodziła również Aleksandra Tocka, znana z udziału w ostatniej edycji" Voice of Poland". Kolejny talent z Jasła.
W Jaśle pękają z dumy z Roksany i ze wszystkich swoich talentów. W mediach społecznościowych euforia. "Miasto talentów" albo "Miasto wielkich talentów" - piszą ludzie. Ale nie brak też zgryźliwych opinii. "A jaki to ma wpływ na zwykłego jaślanina? I tak jesteśmy postrzegani jako dziura koło Krosna" - ktoś pisze na lokalnym forum. Inny: "Szkoda tylko, że Jasło nie wykorzystuje swojej szansy. Wystarczyło postawić telebim na rynku i nagłośnić sprawę".
Miasto ma jednak inne zdanie. Dużo słyszymy o tym, jak wspiera talenty. Jak burmistrz miasta funduje utalentowanej młodzieży stypendia artystyczne. Otrzymał je m.in. Michał Szpak zanim zrobiło się o nim głośno, Aleksandra Tocka, a ostatnio, po wakacjach właśnie Roksana Węgiel.
– Staramy się takie osoby dostrzegać i im pomagać. Jesteśmy dumni, że tak się rozwijają. Dofinansowujemy im wyjazdy na konkursy czy festiwale. To kosztowne wyjazdy dla rodziców. Roksanie też je fundowaliśmy. Pierwsza płyta Michała Szpaka również była dofinansowana przez UM – mówi rzecznik Urzędu Miasta Agata Koba.
Wymienia inne talenty pochodzące z Jasła. Mówi, że stąd pochodzi Jerzy Matuszkiewicz, znany kompozytor muzyki do seriali i filmów (m.in. "Janosik", "Czterdziestolatek"), który jest honorowym obywatelem miasta i sam funduje stypendia.
– Ralph Kamiński. Ania Gorańska, aktorka. Mateusz Mijal. Dawid Wojnarowicz, równolatek Roksany, który wygrał międzynarodowy konkurs we Włoszech, ten sam który wcześniej wygrała Roksana. Myślę, że będzie o nim głośno. Gabrysia Pięta, też myślę, że jeszcze o niej usłyszmy. Mamy tych talentów dużo – wymienia Agata Koba.
To ona szlifuje talenty w Jaśle
Rodzice Roksany otrzymali już gratulacje od burmistrza. – Zaprosiliśmy ich na spotkanie. Chcemy przygotować niespodziankę, nie wiemy tylko kiedy Roksana wróci – słyszymy.
Jednak wszystkie drogi w tej kuźni talentów prowadzą do Jasielskiego Domu Kultury. Do nauczycielki śpiewu, która w Jaśle jest osobą ogromne znaną i szanowaną. Wszyscy nas do niej odsyłają. To ona uczy Roksanę śpiewu.
– Od początku była wyjątkowa. Pani Edyta Górniak mówiła w "The Voice Kids", że ona zawsze była przygotowana. Tak jest też na zajęciach. Nie było możliwości, żeby nie przyszła nieprzygotowana, żeby nie znała tekstu, żeby czegoś nie prześpiewała. Na pewno jest to ewenement – mówi nam o Roksanie Ewa Grzebień.
Zajęcia były raz, dwa razy w tygodniu. Ale przed konkursami czy wyjazdami nawet codziennie, albo w wakacje. – Roksana osiągnęła to, co zaplanowała. Mocno na to pracowała – mówi.
O Ewie Grzebień w Jaśle krążą niemal legendy. – To ona szlifuje nasze jasielskie talenty – mówi wicedyrektor SP4. W ubiegłym roku Ewa Grzebień otrzymała za to nagrodę burmistrza. W rozmowie z naTemat przyznaje, że po zwycięstwie Roksany w "Voice Kids" przeżyła wzmożone zainteresowanie nauką śpiewu.
– Musiałam stworzyć dwie dodatkowe grupy, tyle zgłosiło się chętnych dzieci – mówi naTemat. Ile się do nich zapisało? – Czterdzieści – odpowiada spokojnie.
Wszystkich dzieci, które dziś uczą się śpiewu – w grupach i solo – jest w Jasielskim Domu Kultury około 70. Podkreśla, że nie są szkołą wokalną. To sekcja wokalna, która działa od 20 lat.
"No takie zdolne dzieci..."
Roksana uczy się u niej od 2013 roku. Michał Szpak chodził na zajęcia w szkole podstawowej. Uczyła też jego siostrę Marlenę. A także Aleksandrę Tocką z "Voice of Poland" i Ralpha Kamińskiego.
– No takie zdolne dzieci. Mają chęć występowania i sukcesu. Pracują. To jest nasze zadanie, żeby pracować z dziećmi i żeby były jakieś efekty. Jak się chce pracować, to talenty się znajdą – mówi. Tych talentów miała więcej.
– Anna Szafraniec, jedna z moich wychowanek współtworzyła zespół Dziewczyny. Ostatnio robiły projekt z Dariuszem Malejonkiem "Panny Wyklęte", ale mają też swoje płyty. Wspólną wychowanką moją i pani Heleny Gołębiowskiej, jest aktorka Ania Gorańska, która na moje zajęcia chodziła 12 lat. Gra w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Łukasz Kozub, który występuje w Kabarecie Loch Kamelot. Krzysztof Biernacki jest trenerem wokalnym w Warszawie – wymienia.
Wszyscy nasi rozmówcy w Jaśle przyznają, że po różnych programach telewizyjnych, wzrosło zainteresowanie nauką śpiewu. – Bardzo dużo dzieci zaczęło śpiewać. Chodzą na lekcje śpiewu. Obserwujemy na apelach i akademiach, że są nowe fajne głosy. To pozytywny wpływ na inne dzieci – mówi Lucyna Polak.
– Myślę, że nie tylko w Jaśle wzrosło to zainteresowanie – twierdzi skromnie Ewa Grzebień. Kto wie, może czeka nas prawdziwy wysyp młodych talentów?