
"Jasło wstydzi się Michała Szpaka” – takie tytuły obiegły jednak ogólnopolskie media po programie X Factor w 2011 roku. I przed nim i chwilę po nim bywało różnie. Niektórzy nie akceptowali jego niebanalnej osobowości, tego, że wyróżnia się na tle innych ludzi. Plotkarskie serwisy pisały, że otruto mu psa, pobito, musiał zmieniać szkołę. Lokalne portale też odczuły ten hejt.
Mentalność Polaków w ciągu ostatnich 5 lat mocno się zmieniła i to oczywiście in plus :) To wspaniałe uczucie, kiedy człowiek jest światkiem wielkich przemian. Lubię to. To, że jestem osobą charakterystyczną, wiem. To, że mam pomalowane paznokcie nie wzbudza już tylu kontrowersji, bez względu na to, czy przebywam w Jaśle, w Warszawie, czy gdziekolwiek indziej. Zawsze jestem sobą i jest mi z tym dobrze. Czytaj więcej
Michał Szpak tutaj się urodził, tu ukończył wszystkie szczeble publicznej edukacji od podstawówki po LO. Tu zaczął śpiewać i wygrywać szkolne konkursy. Tu zaczął obnosić się ze swoim stylem uznawanym wówczas przez wielu za mocno kontrowersyjny. Gdzie się nie pojawiał, zawsze było go widać. Znają go wszyscy, tak zwyczajnie, po sąsiedzku, Jasło nie jest dużym miastem – każdy każdego z widzenia kojarzy. A i on, od czasu swojej kariery, również o Jaśle nie zapomina. Sam, na przykład, zaproponował, że przyjedzie i zaśpiewa na otwarciu nowego domu kultury. A niedawno wpadł, był w urzędzie miasta, spotkał się z burmistrzem. – Przyjechał podziękować za wsparcie. Mówił, że zawsze może na nas liczyć – mówi Agata Koba, rzeczniczka Urzędu Miasta.
Bardzo jestem wdzięczny zarówno władzom, jak i wszystkim ludziom z mojego miasta i okolic.(...) Jestem dumny, że pochodzę z Jasła, wszyscy to wiedzą i nigdy nie zamierzam tego ukrywać. Muszę się pochwalić, że na ziemi jasielskiej mam wierne grono fanów, którzy jeżdżą na prawie wszystkie moje koncerty. Z serca im dziękuję, bo wiem, że bardzo długo musieli walczyć o to, by moja muzyka została zrozumiana. Czytaj więcej
Dyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Kołaczycach (gdzie po roku spędzonym w LO w Jaśle, przeniósł się Szpak), przed polskimi eliminacjami wręcz nakazał uczniom, by na niego głosowali. – Wysłaliśmy po klasach zarządzenie, żeby na niego głosować. Zawsze się do niego odwołujemy, jako do ucznia, któremu potrafiliśmy pomóc i z którego jesteśmy dumni – mówi naTemat Antoni Salacha. Choć przyznaje, że początki nie były łatwe.
– W szóstej klasie wygrał naszą szkolną Szansę na Sukces i już wtedy było widać, że ten chłopak ma talent muzyczny i powinien coś z nim zrobić – mówi z dumą Anna Grzesiak, dyrektorka szkoły podstawowej nr 4 w Jaśle. Michała Szpaka przez trzy lata uczyła języka polskiego. Do dziś ma z nim kontakt przez Facebooka. – Michał wie, że ja mu dobrze życzę i trzymam za niego kciuki – mówi. On zresztą też odwiedza swoją podstawówkę, a obecni uczniowie witają go z entuzjazmem. Ostatnio, jak był, odszukali zdjęcie z Szansy na Sukces. Zachowało się w szkolnej kronice. – Ze strony swojej podstawówki ma wsparcie. Jesteśmy dumni i bladzi. Do wszystkiego doszedł własną, ciężką pracą – mówi dyrektorka.
Powiem szczerze, że w każdej szkole jest tak samo trudno takim osobom, jak ja. Nie ma sensu promować jednej. Tak naprawdę to sam zapracowałem na to wszystko, do czego doszedłem i nikt mi w tym nie pomagał. Czytaj więcej
Bardzo fajny chłopak, dobry uczeń, żaden typ samotnika, mocno towarzyski, miły, sympatyczny – wszyscy to powtarzają. Wrażliwy. Było mu przykro, i mówił o tym, gdy Edyta Górniak powiedziała, że nie wie, kim on jest. A jednocześnie sam wypowiadał się o niej „diwa”. Mieszkańcy mówią też o jego zachowaniu. O charakterystycznym śmiechu, który do dziś potrafi irytować. O jego gestach, o chodzie. Jakby we wszystkim był inny od wszystkich.
napisz do autora:katarzyna.zuchowicz@natemat.pl