Zaczyna się robić tłoczno przy placu Piłsudskiego w Warszawie. W planach jest postawienie tam kolejnego pomnika. Tym razem z podobizną byłego prezydenta i przywódcy "Solidarności". "Uważamy, że kto jak kto, ale Lechowi Wałęsie Rodacy powinni postawić pomnik, za jego walkę o wolną i niepodległą Polskę w czasach PRL" – przyznają inicjatorzy.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Lech Wałęsa jest legendarną postacią, która obecnie wzbudza mieszane emocje. Jedni wciąż uważają go za bohatera, drudzy deprecjonują jego zasługi. Inicjatywa może się spotkać z kontrowersjami podobnymi do pomnika Lecha Kaczyńskiego, który od niedawna stoi u boku marszałka Piłsudskiego.
"Pomnik prezydenta Lecha Kaczyńskiego został postawiony przez władzę, nie przez obywateli. Trochę w ukryciu, pod osłoną nocy. Wywołało to wzburzenie, a nie o to powinno chodzić" – mówił w rozmowie z wp.pl Rafał Motyka, jeden z pomysłodawców stworzenia Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Lecha Wałęsy.
Pomnik ma ukazywać Wałęsę z czasów walki o wolność. Nieprzypadkowo na cokole ma być umieszczone słowo "Rodacy". "Bo naprawdę chcielibyśmy, żeby to wyszło od ludzi, nie od polityków. Żeby to był pomnik ponad podziałami politycznymi. Lech Wałęsa nie działał dla siebie, działał dla Polaków, pokazał, że potrafimy wszyscy osiągać wspólne cele. A dziś Lech Wałęsa jest niestety szargany" – przyznał Motyka.
Pomnik Lecha Wałęsy miałby być usytuowany w jednym szeregu z pomnikiem Lecha Kaczyńskiego, ale po drugiej stronie. – To jest eksponowane miejsce. Lech Wałęsa na to zasłużył – tłumaczy wp.pl inicjator. Trwa ustalanie, kto włada tym terenem.
Komitet powołał też fundację, która jest w trakcie rejestracji w sądzie. Za jej sprawą będzie prowadzona zbiórka publiczna na pomnik. Co na to sam Wałęsa? "Ja nie potrzebuję żadnych pomników. Ja pracuję, dlatego, że Polska tego wymaga i dlatego, żeby nie trafić do piekła" – powiedział Onetowi.