Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" wziął pod lupę Prawo i Sprawiedliwość. Prześwietlił członków partii w szeregach Parlamentu Europejskiego. Można powiedzieć, że panuje tam rodzinna atmosfera.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
"Rządząca w Polsce partia PiS krytykuje Unię Europejską, a równocześnie rozdaje lukratywne stanowiska w Parlamencie Europejskim krewnym i znajomym polityków z kierownictwa partii" – piszą niemieccy dziennikarze. Nie chcą być gołosłowni, więc podają przykłady.
Magdalena Czaputowicz, córka ministra spraw zagranicznych, pracuje dla jednego z zastępców sekretarza generalnego frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR). To grupa w PE, do której należy PiS. Listy osób zostały usunięte, ale tygodnik ma informacje, że Czaputowicz nadal tam zasiada. Pisaliśmy też o tym początku września.
W polskim dziale prasowym EKR pracuje Marta Lipińska, córka zastępcy Jarosława Kaczyńskiego. W Brukseli, zanim trafił do Banku Światowego, pracę miał też syn Mariusza Kamińskiego - innego wiceprzewodniczącego PiS. Syn sekretarki, która od 30 lat pracuje dla prezesa PiS, "też został zauważony" i zasiada w komisji prawnej grupy EKR.
Karolina Maria Wiktoria Tomaszewska, córka Jana Marii Tomaszewskiego - kuzyna Kaczyńskiego, jest za to asystentką trzech eurodeputowanych PiS. Ponoć zadecydowało jej "wykształcenie i długie doświadczenie w pracy w Parlamencie Europejskim".
"Der Spiegel" przypomina, że każdy europoseł ma do wydania miesięcznie 24 526 euro na zatrudnienie asystentów i współpracowników. Asystenci akredytowani mogą zarobić nawet 9 tysięcy euro na miesiąc.