Ciepła posadka i bardzo duże pieniądze. Prawo i Sprawiedliwość od paru lat prowadzi w Parlamencie Europejskim politykę kadrową pachnącą nepotyzmem. W brukselskich biurach frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów pracuje wiele dzieci działaczy PiS. Na najnowszej liście pojawiło się parę nowych nazwisk.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Znajome nazwiska
W Parlamencie Europejskim wszystko musi być jawne. Lista zatrudnionych urzędników przez poszczególne frakcje w PE też jest dostępna w internecie. Gdy trzy lata temu listę frakcji ECR prześledził dziennikarz "Newsweeka" Michał Krzymowski, znalazł na niej całą masę nazwisk dzieci wysoko postawionych działaczy Prawa i Sprawiedliwości.
Po trzech latach wzięliśmy uaktualnioną listę pod lupę i łatwo zauważyć, że parę znanych nazwisk na niej przybyło. Kilka też zniknęło. Nie zmieniło się jedno – PiS nadal traktuje Parlament Europejski jako kuźnię kadr i doskonałych zarobków dla krewnych i znajomych królika. Lub może lepiej – dla potomstwa otoczenia prezesa.
Niemal na samej górze listy pracowników grupy ECR w Parlamencie Europejskim można znaleźć nazwisko Magdaleny Czaputowicz. Jest ona asystentką Gabriela Beszłeja, zastępcy Sekretarza Generalnego Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, w przeszłości m.in. ambasadora Polski w Meksyku.
Zanim został ministrem
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz jest ojcem pięciu córek. Zbieżność nazwisk zdarza się, sprawdziliśmy więc na miejscu w Brukseli, czy Magdalena Czaputowicz jest jedną z nich. – Tak – potwierdziła w odpowiedzi Katarzyna Ochman-Kamińska, rzeczniczka polskiej delegacji w grupie ECR.
Od kiedy Magdalena Czaputowicz pracuje w sekretariacie frakcji i w jaki sposób została zatrudniona? – na te bardziej szczegółowe pytania rzeczniczka obiecała odpowiedzieć w późniejszym terminie.
Z dokumentów na stronach Parlamentu Europejskiego wynika, iż Magdalena Czaputowicz pracowała w PE już w 2016 r. I tu należy zaznaczyć, że jej tata jeszcze w MSZ wówczas nie pracował, wówczas w partii był członkiem rady programowej. Jacek Czaputowicz wiceministrem spraw zagranicznych został we wrześniu 2017 r., zaś ministrem - zastępując Witolda Waszczykowskiego - w styczniu 2018 r.
Sama Katarzyna Ochman-Kamińska – jak pisał przed paroma laty "Newsweek" – to z kolei córka znanej działaczki "Solidarności", Marii Ochman, przyjaciółki posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej. Jej mąż Rafał Kamiński też pracuje w Brukseli, jest akredytowanym asystentem europosła PiS Kosmy Złotowskiego.
Kacper Kamiński, który z kolei zasiada m.in. w komitecie ds. terroryzmu, to były radny z Otwocka, syn ministra koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego. Jego nazwisko też już padało na liście zatrudnionych w PE w 2015 r. Podobnie jak i nazwisko Marcina Skrzypka, syna słynnej "pani Basi", czyli sekretarki prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Ekipa z "Gazety Polskiej"
Natomiast wśród nowych nazwisk, których parę lat temu na tej liście nie było, jest choćby Mateusz Kochanowski. Jak udało nam się potwierdzić w Brukseli, to syn tragicznie zmarłego w katastrofie pod Smoleńskiem Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego.
Mateusz Kochanowski współpracuje z "Gazetą Polską". W internecie można znaleźć nagrania, gdzie jako "dziennikarz" przeprowadza wywiady z europosłami PiS. Nie pada przy tym wyjaśnienie, iż owi posłowie są de facto jego pracodawcami, bo to dzięki nim ma posadę w Brukseli.
Córka artysty od o. Rydzyka
Jako wsparcie polskiej delegacji w grupie ECR pracuje też Maja Morka, córka artysty operowego Ryszarda Morki i bratanica słynnego tenora Bogusława Morki. Obaj śpiewacy są jednymi z ulubionych artystów Radia Maryja.
"Ryszarda Morkę można często usłyszeć w repertuarze religijnym i patriotycznym, bo uczestniczy w koncertach np. z racji ważnych świąt państwowych i religijnych, jest również stałym gościem uroczystości rocznicowych Radia Maryja" – pisał przed czterema laty "Nasz Dziennik". Dziś córka artysty znajduje się na pisowskiej liście płac w Brukseli.
Córka kuzyna prezesa
Ale należy też zauważyć, kogo teraz na tej liście nie ma. W tekście "Newsweeka" sprzed trzech lat najwięcej bodaj miejsca poświęcono Karolinie Tomaszewskiej, córce kuzyna prezesa PiS Jana Marii Tomaszewskiego. Teraz jej nazwisko zniknęło z grona zatrudnionych przez frakcję Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
Co nie oznacza, że Tomaszewska z Brukseli zniknęła. Cały czas służy posłom PiS – teraz jako asystentka trojga parlamentarzystów: Zbigniewa Kuźmiuka, Stanisława Ożoga i Jadwigi Wiśniewskiej.
Trudno nie odnieść wrażenia, że całe to straszenie Polexitem faktycznie należy włożyć między bajki. Zbyt wiele dzieci zbyt wielu ważnych działaczy PiS ma w Brukseli zbyt ciepłe posadki, aby Prawo i Sprawiedliwość na poważnie myślało o wyprowadzeniu Polski z UE.