W weekend Radio Maryja świętowało swoje 27 urodziny, na których obecna była niemal cała wierchuszka Prawa i Sprawiedliwości, na czele z premierem Mateuszem Morawieckim i większością ministrów. Niemal, bo na imprezie nie było Jarosława Kaczyńskiego. To wynik konfliktu prezesa PiS z Tadeuszem Rydzykiem.
Uwagę zwrócił także brak Jarosława Kaczyńskiego, który w przeszłości o tej imprezie nie zapominał. – To nie przypadek, tylko efekt poważnego sporu prezesa PiS z ojcem Tadeuszem Rydzykiem – analizuje w "Super Expressie" ważny polityk partii rządzącej.
Prezes PiS ostatni raz na urodzinach radia był w 2015 roku, ale w 2016 i 2017 przysłał specjalny list. Tym razem tego nie zrobił, co wywołało kuluarowe komentarze.
– Po raz pierwszy prezes tak wyraźnie i oficjalnie odciął się od Radia Maryja. To efekt konfliktu z Tadeuszem Rydzykiem. Kilka razy były próby pojednania, nawet spotkania. Ale nic z tego nie wyszło – mówi informator "SE".
Co wydarzyło się między oboma politycznymi potentatami prawicy? Po pierwsze, Tadeusz Rydzyk wcale nie zapomniał o wyrzuceniu z rządu Antoniego Macierewicza, Jana Szyszki i zdegradowaniu Beaty Szydło. Po drugie, redemptorysta coraz mocniej naciska na zaostrzenie przepisów aborcyjnych, co nie jest w politycznym interesie PiS. Po trzecie, od dłuższego czasu media Rydzyka otwarcie krytykują rząd, choćby za zapowiedzi zamknięcia hodowli zwierząt futerkowych.
– Pewne jest jedno. Rydzyk nie poradzi sobie bez milionów od Kaczyńskiego, a Kaczyński potrzebuje wsparcia Rydzyka. Mimo tego konfliktu są na siebie skazani – kwituje nasz rozmówca – podsumował rozmówca tabloidu.