Politycy PiS ostro atakują rządzącą koalicję za nepotyzm w spółkach skarbu państwa. A co robią sami? Miejskie spółki w Radomiu, czyli największym mieście rządzonym przez PiS, oplata gęsta sieć kontaktów towarzyskich i rodzinnych polityków związanych z tą partią.
Prezydentem Radomia niezmiennie od 2006 roku jest z ramienia PiS Andrzej Kosztowniak. Sześć lat temu, wraz z objęciem przez niego urzędu, rozpoczęło się wymienianie członków rad nadzorczych miejskich spółek. Stanowiska dostali członkowie rodzin działaczy PiS.
W radomskich radach nadzorczych zasiadły dwie płocczanki: Violetta Kulpa, krewna ówczesnego PiS-owskiego prezydenta Płocka i Anna Kubera, żona PiS-owskiego wiceprezydenta Płocka. Z kolei siostra prezydenta Radomia Aneta Kosztowniak znalazła się w radzie nadzorczej płockiego Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.
Labirynt rodzinnych i towarzyskich powiązań sięga jeszcze głębiej. Wiceprezydent Radomia Igor Marszałkiewicz ma dwóch szwagrów: jeden jest szefem kancelarii prezydenta miasta, drugi inspektorem w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji. W Zakładzie Usług Komunalnych zatrudniono zaś teścia wiceprezydenta Marszałkiewicza.
W Radomiu dobrze miewają się też współpracownicy polityków PiS. Posadę w Wodociągach Miejskich ma szef klubu radnych PiS, 26-letni Jakub Kowalski, który od kilku lat jest też szefem biura posła Marka Suskiego. Dostał pracę, choć nie było żadnego konkursu ani ogłoszenia. – On się zgłosił – tłumaczy "Gazecie Wyborczej" szef Wodociągów.
Więcej o tym, "jak to się robi w PiS" czytaj w "Gazecie Wyborczej"
Reklama.
Dariusz Wójcik
szef PiS w Radomiu
Członkowie PiS pracują również w instytucjach miejskich, ale gdzieś pracować muszą. Zapewniam jednak, że wielu ludzi z PiS pozostaje bezrobotnymi.