Lech Wałęsa rozgrzał w nocy media społecznościowe swoim zdjęciem z lotniska przed wylotem do Waszyngtonu na pogrzeb George'a Busha. Były prezydent był ubrany – zgodnie z zapowiedzią – w koszulkę z napisem "Konstytucja". Już po wylądowaniu w Waszyngtonie były prezydent opublikował zdjęcia z samolotu.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Na fotografiach, które znalazły się na facebookowym profilu Wałęsy, widzimy byłego prezydenta ubranego tak, jak wcześniej na lotnisku. Na granatową bluzę z "Konstytucją" narzucił kamizelkę z wpiętą w klapę Matką Boską. Były prezydent siedzi sam, w pojedynczym fotelu, naprzeciwko także nie ma nikogo.
Lech Wałęsa odniósł się do tego faktu w krótkim komentarzu. "W samolocie, w trakcie lotu ,obok jasne. Nie zapominajcie że jako jedyny w stanie wojennym nie byłem nigdy i nigdzie bez znaczka Solidarności" – napisał Lech Wałęsa na Facebooku. Czy znaczy to, że Andrzej Duda z nim nie rozmawiał?
W nocy strój Wałęsy krytycznie komentowali prawicowi politycy i publicyści. Krystyna Pawłowicz napisała, że ubiór pierwszego przywódcy "Solidarności" to obraza dla zmarłego i jego rodziny. Cezary Gmyz kpił z tuszy byłego prezydenta, natomiast redaktor naczelny TVP Info Samuel Pereira ocenił, że były prezydent jest obciachem eksportowym.