Sezon bożonarodzeniowy ruszył na dobre, a w miastach pojawiły się ozdoby i świąteczne iluminacje. W wiatach przystankowych w stolicy rozwieszono także plakaty, które informują i iluminacji świetlnej. Sebastian Kaleta, prawa ręka Zbigniewa Ziobry i Patryka Jakiego, dopatrzył się w nich znanego islamskiego symbolu.
"Święta Bożego Narodzenia Warszawa reklamuje symbolem, który przypomina stosowany w kulturze islamu półksiężyc (hilal). Rozumiem, że intencją było, by ważne chrześcijańskie święto pokazać jako świeckie, ale chyba nie wyszło" – napisał na Twitterze były rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości, a obecnie członek Komisji Weryfikacyjnej i warszawski radny Sebastian Kaleta.
Chodzi o grafikę, która pojawiła się na plakatach rozwieszonych w całej Warszawie. Promują one warszawską iluminację świąteczną, którą będzie można zobaczyć w wielu miejscach stolicy, nie tylko w ścisłym centrum. A dokładniej o księżyc, który wisi nad szkicem Pałacu Kultury i Nauki.
Wspomniany tweet doczekał się już prawie 350 komentarzy, w większości ironicznych i kpiących. "Panie Sebastianie Kaleto, proszę przyjechać do Tarnobrzega! Potrzebujemy pomocy! Proszę zobaczyć co islamizacja zrobiła z herbem naszego miasta" – pisze jeden z internautów, umieszczając pod tekstem herb miasta. – Panie Pośle! W tę Noc (Bożego Narodzenia) świeciły gwiazdy i... księżyc. Po prostu – napisał ojciec Grzegorz Kramer. To tylko niektóre z komentarzy pod postem demaskującym niecne "zamiary" urzędu miasta.
Kaleta broni się tym, że komuś półksiężyc może kojarzyć się z czymś innym, ale jego skojarzenia biegną akurat w stronę islamu. A jest to spowodowane "silną ekspozycją na świątecznym plakacie".
Nadal jednak nie wiadomo, w jaki sposób pokazać świeckie święto poprzez rzekomo islamski półksiężyc.