Była na większości szczytów klimatycznych, śledzi sprawy smogu od lat, a także postępy rządów i polityków w tej kwestii. Przyjechała również do Katowic i udzieliła wywiadu "Dziennikowi Zachodniemu". – Powietrze w Katowicach jest kiepskie. Mój kolega się rozchorował, ma infekcję zatok – powiedziała. Dostało się też prezydentowi Dudzie.
Dziennikarka z Nowej Zelandii przyznała, że powietrze w Katowicach jest kiepskie, a jej kolega się rozchorował i ma infekcję zatok. "Tak działa na niego zanieczyszczone powietrze. Inny znajomy zajmuje się mierzeniem zanieczyszczenia i znacznie przekracza ono tu normy bezpieczeństwa WHO. To jest problem. To jest jeden z problemów związanych z węglem" – stwierdziła.