Zaczęło się od tego, że latem działacze KOD-u zaczęli w koszulki z napisem "Konstytucja" ubierać różne pomniki – a to Neptuna w Gdańsku, a to nawet Lecha Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej. O tych akcjach i o policyjnych interwencjach z nimi związanych zrobiło się głośno, co sprawiło, że koszulki z "Konstytucją" stały się popularne.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Gdy na pogrzeb George'a Busha taką koszulkę założył Lech Wałęsa, oburzone były osoby nie tylko z prawej strony politycznej sceny. Dr Stanisław Krajski, specjalista od etykiety, w rozmowie z naTemat nie krył, że jego zdaniem były prezydent przekroczył granice.
– Nie można robić manifestacji politycznych na pogrzebie. To uwłacza zmarłemu, obniża szacunek, rangę – tłumaczył ekspert w rozmowie z Adamem Nowińskim.
Wałęsa jednak nie dostrzegł w tym nic niestosownego – stwierdził, że ma zamiar tak długo nosić koszulki z "Konstytucją", dopóki w Polsce będzie łamane prawo.
A zaczęło się to na początku wakacji.
3 lipca przed gmachem Sądu Okręgowego w Gdańsku odbyła się manifestacja przeciwko wchodzącej w życie ustawie o Sądzie Najwyższym. Lech Wałęsa złożył podpis pod usypanym z piasku napisem – z tą samą grafiką, którą znamy z koszulek. Sam t-shirt były prezydent wdział po raz pierwszy 3 września.
Przynajmniej tego dnia po raz pierwszy pochwalił się tym na Facebooku.
A potem to już poszło...
Kto choć raz odwiedził profil Lecha Wałęsy, ten wie, że dziennie lądują na nim dziesiątki zdjęć z przeróżnych spotkań – najczęściej z jego biura, czasem z jakichś podróży.
Dość często nieostrych.
I - co tu kryć - zazwyczaj takich, na których Lech Wałęsa robi nieco za... misia w Zakopanem.
Najgłośniej było o tych fotografiach w koszulce "Konstytucja" z I i II tury wyborów samorządowych.
I choć od września na profilu Wałęsy pojawiły się setki zdjęć dokumentujących jego spotkania, rozmowy i podróże, to nie zawsze były prezydent występował w tym czasie w słynnym t-shircie.
Na przykład na swoje urodziny oraz na spotkanie z ambasador USA Lech Wałęsa założył tradycyjną koszulę.
Wałęsa pytany, jak długo zamierza nosić koszulki z "Konstytucją", oświadczył: "Nawet do trumny, jeśli bym przedwcześnie zszedł, mają mnie w tym pochować".