Współautor reportażu "Polscy neonaziści" został Dziennikarzem Roku 2018. To jedyna nagroda w polskich mediach przyznawana przez samych dziennikarzy. Ta wiadomość raczej nie spodoba się ludziom władzy, zwłaszcza Joachimowi Brudzińskiemu.
– Ten materiał wzbudził szaloną wściekłość u pewnych osób - zarówno najważniejszych polityków w kraju, jak i pewnych osób związanych ideologicznie z kręgami nacjonalistycznymi – mówił Kittel. – Piotra Wacowskiego oskarża się o przestępstwo, którego nie popełnił. Na nas spływa fala nienawiści w internecie, różnego rodzaju pogróżki, groźby, wyzwiska itd. – dodał.
Statuetka stalówki zaprojektowanej przez Annę Rzeźnik, czek o równowartości 10 tys. euro oraz nagrodę od firmy Huawei Polska – smartfon Mate 20 Pro Kittel odebrał w czasie wtorkowej gali Grand Press 2018.
Współautor reportażu "Polscy neonaziści", zdobył w głosowaniu redakcji 106 punktów. Za nim byli: Andrzej Stankiewicz z Onetu (51 punktów), Grzegorz Głuszak z ”Superwizjera” TVN (41 punktów), Konrad Piasecki z TVN 24 (36 punktów), Bianka Mikołajewska z Oko.press (23 punkty).
– Dożyłem czasu, kiedy właściwie wyłącznie dziennikarze śledczy są w czołówce tego wspaniałego konkursu, co świadczy o tym, że taką mrówczą pracą zaistnieliśmy w świadomości ludzi jako prawdziwi dziennikarze. Wiele lat musieliśmy przekonywać naszych szefów, że to jest naprawdę ważne, wartościowe, że czasem trzeba dłużej nad jakimś tekstem popracować – podkreślał laureat.
"Kiedy w polskim Sejmie mówiłem o ludziach, którzy pod zdjęciem Hitlera i swastyką hajlują, to byłem przekonany, że to garstka idiotów i imbecyli. Byłem naiwny. Wygląda na to, że była to ohydna, odrażająca i dewastującą wizerunek Polski w świecie prowokacja. Co na to właściciele TVN?" – pytał minister.