Mateusz Morawiecki już jest w czeskiej Karwinie. Premier podał, że w wybuchu metanu w kopalni zginęło 12 Polaków. Wcześniej media informowały, że łącznie ofiar śmiertelnych jest co najmniej 13, w tym 11 Polaków.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Spośród 13 górników, którzy zginęli w kopalni w Karwinie, 12 ma obywatelstwo polskie, w tym jeden z nich od ponad 20 lat mieszka na terenie Republiki Czeskiej – powiedział Mateusz Morawiecki w wypowiedzi, którą cytuje PAP. Premier dodał, że nie ma szans na to, by ktokolwiek przeżył.
– Pod ziemią jest pożar, bardzo wysoka temperatura, bardzo wysokie zagrożenie kolejnymi wybuchami – mówił szef rządu na miejscu tragedii w Karwinie.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że w szpitalu znajduje się obecnie dwóch Polaków. Do wybuchu metanu doszło w kopalni węgla kamiennego CSM w Karwinie w czeskiej części Śląska Cieszyńskiego w czwartek. Zapłon metanu nastąpił na głębokości 800 metrów. W chwili wybuchu w wyrobiskach pracowało 23 osoby.