
28 lat od premiery, a "Kevin sam w domu" wciąż zaskakuje. Znani aktorzy i internauci właśnie odkryli pewien fakt, który "zrujnował" ich dzieciństwo. Albo dorosłość. W każdym razie okazało się, że ten słynny i jakże istotny dla produkcji czarno-biały film istnieje jedynie w uniwersum stworzonym przez Chrisa Columbusa.
W szoku był filmowy Kapitan Ameryka czyli Chris Evans. "A nie jest?" – napisał zdziwiony. Ano nie jest.
"Angels with Filthy Souls" ("Aniołowie o brudnych duszach" to parodia gangsterskiego filmu "Aniołowie o brudnych twarzach" z 1938 roku. Twórcy "Kevina" nakręcili słynną scenę ze strzelaniną specjalnie na potrzeby filmu. Mały urwis wykorzystuje ją do wystraszenia włamywaczy.
Jakby tego było mało, do kontynuacji, czyli "Kevina samego w Nowym Jorku", twórcy dokręcili... fragment sequelu nieistniejącego filmu: "Angels with Even Filthier Souls" ("Aniołowie z jeszcze brudniejszymi duszami"). Kevin używa go do ucieczki z pokoju hotelowego.
