Uwierzyliście, że od stycznia nie będzie podwyżek cen energii, bo rząd PIS obniżył akcyzę na prąd? I słusznie, bo to prawda. Tyle że nie cała. Ustawa jest tak skrojona, że podwyżki są nieuniknione, ale nastąpią już po wyborach parlamentarnych.
Bo podwyżka zostaje jedynie odwleczona w czasie o rok. Mateusz Morawiecki przed kamerami na chwilę przed świętami obwieścił Polakom radosną nowinę nie wspominając nawet półsłówkiem o tym, że już w przyszłym roku, czyli po wyborach parlamentarnych prąd będzie dużo droższy.