W niedzielę ta informacja zabrzmiała jak żart. Ale gdy się prześledziło ostatnie wydarzenia na politycznej scenie, wszystko układało się w logiczną całość. Teraz, według informacji Wirtualnej Polski, klamka już zapadła – Mateusz Morawiecki podpisał nominację dla Adama Andruszkiewicza.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Według źródeł Wirtualnej Polski Andruszkiewicz w resorcie cyfryzacji ma działać "na rzecz reprezentowania obywateli wobec polityk takich firm, jak Facebook" oraz "pomóc we wdrażaniu usług cyfrowych za pomocą portali społecznościowych, przekonując do e-usług polskich obywateli". Jak pisze portal, polityk będzie także działał na rzecz rozwoju wciąż ograniczonych jeszcze cyfrowo wschodnich regionów Polski i zajmował się tematyką sieci 5G.
W piątek Andruszkiewicz opuścił koło Wolni i Solidarni Kornela Morawieckiego. Na początku grudnia zaś poseł opublikował na Facebooku reakcję na sondaż, iż zjednoczona opozycja jest w stanie odsunąć PiS od władzy.
"Prawda jest taka, że nie możemy dłużej lekceważyć faktu, że Tusk może wrócić do władzy. To byłaby tragedia dla Polski (...). Musimy szybko dokonać zjednoczenia sił patriotycznych - tylko wielki obóz na prawicy jest w stanie zatrzymać powrót Tuska do władzy w Polsce za rok. Do budowy takiej wielkiej siły patriotycznej będę dążył. Szczegóły na dniach!" – obiecywał wówczas.
I te szczegóły właśnie następują.
Adam Andruszkiewicz pochodzi z Grajewa w woj. podlaskim. Do Sejmu wszedł z list Kukiz 15', ale dość szybko rozstał się z tym ruchem. Wcześniej był m.in. szefem Młodzieży Wszechpolskiej. Na Uniwersytecie w Białymstoku ukończył stosunki międzynarodowe.