Kto liczył na to, że opozycja będzie konsekwentnie zbliżać się do PiS, może się srodze zawieść. Pierwszy w 2019 roku sondaż IBRiS pokazuje wciąż mocną partię rządzącą i słabnące największe ugrupowanie opozycyjne, które wcale nie dostaje od wyborców premii za bycie osią Koalicji Obywatelskiej.
Według sondażu z 3-4 stycznia PiS może liczyć na 39,1 proc. poparcia, a to o prawie 2 proc. więcej niż w badaniu sprzed miesiąca. Dystans partii rządącej do PO znacząco się zwiększył, gdyż na partię Grzegorza Schetyny chce głosować 26,3 proc. badanych. To oznacza spadek o prawie 5 punków proc. w porównaniu do grudniowego badania.
Graniczące z błędem statystycznym poparcie ma druga partia wchodząca w skład KO, Nowoczesna. Jeszcze w grudniu jej wynik dawał nadzieje na wejście do Sejmu (4 proc.). W styczniu na .N chce zagłosować zaledwie 0,9 proc. respondentów. W sondażu zmierzono jeszcze poparcie dla Kukiz'15 – 5,5 proc., SLD – 5 proc. i PSL – ludowcy mogą liczyć na 6,7 proc.