– Prezentujemy disco polo w najlepszym wydaniu. Zawsze stawiam warunek, że artysta musi prezentować dobry poziom, i tak się dzieje. To gatunek wewnętrznie bardzo zróżnicowany, my wybieramy tych najlepszych. I Martyniuk, i Boys, i Weekend to creme de la creme disco polo – powiedział prezes publicznego nadawcy Jacek Kurski "Sieciom".
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jacek Kurski jeszcze raz wrócił do sylwestra w Dwójce, który okazał się dużym sukcesem oglądalnościowym. Jak powiedział tygodnikowi braci Karnowskich, sylwester w Zakopanem to jeden z największych sukcesów jego prezesury.
Kurski ocenił, że podczas sylwestra w górach i na Podhalu przebywa "delegacja całego narodu". Zastanawiał się przy tym, czy dobra oglądalność sylwestra w TVP wynika z tego, że "może pewne wydarzenia naprawdę smakują jedynie w telewizji publicznej, narodowej?"
Dziennikarze zapytali prezesa TVP, czy nie ma zagrożenia, że etykieta przaśności rozciągnie się na cały obóz rządzący. – Nie ma takiego zagrożenia, trzeba tylko znaleźć właściwy balans. Disco polo zajęło niecałą godzinę, a koncert trwał pięć godzin – zauważył.
Jacek Kurski po raz kolejny pochwalił się sylwestrem w TVP2. Pierwszy raz zrobił to jeszcze w sylwestrową noc. Jak pokazały statystyki, które udostępnił prezes TVP, imprezę w Zakopanem, na której wystąpili Alvaro Soler, Zenek Martyniuk i Sławomir oglądało 7,5 mln telewidzów.
Według danych przedstawionych przez Kurskiego (wyniki pomiaru oglądalności oparte na danych klientów Netii) między godziną 20:00 a 1:00 Sylwester Marzeń oglądało średnio 6,4 milionów, a w kluczowym momencie 7,9 miliona Polaków.