
Prezydent Andrzej Duda nie widzi powodu, aby wynagrodzenia kadry kierowniczej w Narodowym Banku Polskim były niejawne. Od wielu dni trwają spekulacje, ile zarabia jedna z dyrektorek banku centralnego, towarzysząca niemal non stop w publicznych spotkaniach prezesowi Adamowi Glapińskiemu. Wiele wskazuje na to, że o wiele więcej, niż prezydent RP.
Mogę się tylko uśmiechnąć i powiedzieć, że jeżeli prawdą są informacje, które możemy odnaleźć w mediach na temat wysokości tych płac wokół zarządu, to jako prezydent zazdroszczę. Nie ukrywam, że zazdroszczę. Jakie jest uposażenie prezydenta, to wszyscy wiedzą.
