Ponad 147 tys. użytkowników Facebooka polubiło zdjęcie trzymającej się za ręce pary staruszków. Wszyscy dali się nabrać, bo to tylko akcja marketingowa, która miała udowodnić, że bardzo łatwo zmanipulować użytkowników tak, by bez zastanowienia wcisnęli "Lubię to!". I udowodniła.
Profil rozrywkowy "Nie ogarniam", prowadzony przez agencję social media marketingu Livebrand, 23 lipca wkleił na Facebooku zdjęcie pary starszych ludzi. Podpis głosił, że kobieta i mężczyzna mają odpowiednio 105 i 101 lat, a właśnie obchodzą 86. rocznicę ślubu. "1 like = 1 gratulacja. Lajkujemy!" - zachęcili organizatorzy akcji. No i poszło. W ciągu tygodnia zdjęcie polubiło ponad 100 tys. osób, a w tym momencie niewiele brakuje do 150 tys. "lubiących". To absolutny rekord ilości "lajków" na polskim Facebooku.
Szybko okazało się, że wcale nie chodzi tutaj o 86-letnią miłość, ani o gratulacje z okazji rocznicy. Sotrender, agencja specjalizująca się w facebookowym marketingu, ujawniła na swoim blogu, że zdjęcie było z góry zaplanowaną manipulacją. To był "lajkożerca", który miał dowieść, jak łatwo zmanipulować użytkownika Facebooka i wyciągnąć od niego "lajka". Wyszło perfekcyjnie.
Sotrender stworzył nawet przepis na rekord w "lajkowaniu". Potrzebna jest garść prostych emocji (dwójka kochających się staruszkow), prosta komenda (zachęta do komentowania, lubienia, dzielenia się ze znajomymi) i na koniec szczypta wysiłku organizatora w postaci rozpropagowania zdjęcia czy linku wśród własnych znajomych.
Przepis na "lajka"
źródło: blog.sotrender.com
- zdjęcie odwołujące się do prostych emocji (zresztą pewnie z tzw. stock’a)
- proste wezwanie, tzw. call to action, skłaniające do konkretnych aktywności – lubienia, komentowania, dzielenia się ze znajomymi, które powodują, że dany post jest widoczny dla znajomych i ma wysoki tzw. Edge Rank
- no i pewnie wsparcie szybkim rozpropagowaniem wśród znajomych i współpracowników
Pomyślmy tylko, ile takich zdjęć krąży po Facebooku. Jak wskazują fachowcy z firmy Sotrender, część z nich pojawia się na profilach prowadzonych przez profesjonalne agencje, które w ten sposób budują zaplecze fanów i trenują przed poważnymi kampaniami.