Wicepremier i minister spraw wewnętrznych Włoch Matteo Salvini przyjechał dziś do Polski na spotkanie z Joachimem Brudzińskim i Jarosławem Kaczyńskim. Wystarczyło, że wysiadł z samochodu pod siedzibą polskiego MSWiA i już pokazał, że nie jest typowym politykiem.
Matteo Salvini składa dziś wizytę w Warszawie. Lider prawicowej Ligi Północnej spotyka się ze swym odpowiednikiem, czyli ministrem Joachimem Brudzińskim. Obaj panowie mają rozmawiać o kwestiach migracyjnych i bezpieczeństwie publicznym w Unii Europejskiej.
Celem Salviniego ma być też porozumienie w sprawie migracji oraz usankcjonowanie "paktu suwerennościowców", czyli partii stawiających na narodowy, a nie federacyjny charakter Unii Europejskiej.
Jednak jak na razie włoski polityk uwagę zwrócił nie swoimi poglądami, a... wyglądem. Włoski wicepremier przybył do Polski w kurtce, na plecach której znajduje się napis "Polizia", co ma nawiązywać do służby, którą nadzoruje. Nie zbiło to z pantałyku witającego ministra Brudzińskiego, ale trzeba przyznać, że wszystko wygląda dosyć komicznie.