Dyrektor generalny HBO nie ma wątpliwości – ósmy sezon serialu "Gra o tron" będzie prawdziwym hitem. Jak stwierdził, cały sezon ogląda się jak... sześć pełnoprawnych filmów.
Emocje są więc olbrzymie, a oczekiwania ogromne. Ekscytację postanowił podsycić w rozmowie z magazynem "Variety" Richard Plepler, dyrektor generalny HBO, który obejrzał już ósmy, sześcioodcinkowy sezon.
– To prawdziwe widowisko. To tak naprawdę sześć filmów. Kiedy oglądałem ten sezon, odniosłem wrażenie, że oglądam pełnoprawny film – przekonywał dyrektor stacji.
Dodał również, że twórcy "Gry o tron" David Benioff i D.B. Weiss "przeskoczyli poprzeczkę, która była wysoko postawiona". – Oglądałem finałowy sezon dwa razy i to bez żadnych efektów graficznych, i jestem pod ogromnym wrażeniem. Wszystkich czeka ta niesamowita opowieść i naprawdę magiczna produkcja – mówił Plepler.
Na razie nieznane są żadne elementy fabuły, która jest pilnie strzeżona. Wszystko po to, żeby nie było żadnych spoilerów. Dlatego dla zmylenia hakerów powstało aż kilka wersji finału.
Finałowy sezon telewizyjnego hitu już w kwietniu. Każdy odcinek będzie trwał około 90 minut.