
Dwojgu sędziom zarzucono, że z wymiaru sprawiedliwości zrobili sobie parodię. Wszystko dlatego, że na ubiegłorocznym Pol'and'Rock Festival organizowanym przez Jurka Owsiaka przeprowadzili symulację rozprawy sądowej. Wszystko było w miarę serio – sędziowie mieli na sobie togi i łańcuchy sędziowskie z orłami. To zaś miało naruszać powagę sprawowanego urzędu.
"W trakcie parodii rozprawy użyli stroju urzędowego w postaci togi i łańcucha z wizerunkiem orła, co naruszało powagę sprawowanego urzędu i stanowiło ujmę godności sędziego" – dowodził zastępca rzecznika dyscyplinarnego. Postanowił przy tym prześwietlić oboje sędziów – wystąpił do prezesów sądów, w których orzekają, by przedstawili informacje wydanych przez nich wyrokach w ciągu ostatnich trzech lat.
"(...) podczas festiwalu Pol`and`Rock w Kostrzynie sędziowie Monika Frąckowiak i Arkadiusz Krupa używali stroju służbowego w postaci togi i łańcucha z wizerunkiem orła, wbrew dyspozycji art. 84 § 1 usp, a prowadzone przez nich spotkanie z publicznością nie stanowiło symulacji rozprawy sądowej. Przykładem tego zachowania było działanie SSR Arkadiusza Krupy, który parodiując zachowanie przewodniczącego składu sędziowskiego w procesie karnym, pozwolił sobie na nieakceptowalne zachowanie w postaci założenia na strój gimnastyczny łańcucha z wizerunkiem orła, a zatem niegodnego użycia symbolu władzy sądowniczej".
Tę decyzję skomentowali już oboje zainteresowani. – Zgadzam się z wynikiem postępowania wyjaśniającego, ale nie z uzasadnieniem. Nie chodziło nam o to, aby było śmiesznie, ale aby wyjść do ludzi. Nadal uważam, że trzeba to robić – stwierdził sędzia Arkadiusz Krupa w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Moja osoba i sędziego Krupy są tu nieprzypadkowe. Oboje wypowiadaliśmy się w mediach o tym, co się dzieje z praworządnością w Polsce. Dlatego działania rzeczników uznaję za bezprawne i wpisujące się w walkę władzy wykonawczej z sądowniczą. Czytaj więcej
