Policja zatrzymała w poniedziałek 72-letniego mężczyznę, który zadzwonił do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Stawiany jest mu zarzut grożenia śmiercią prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Po tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, policja zaczęła pilniej przyglądać się groźbom składanym pod adresem polityków. W ciągu dnia zatrzymano 41-letniego mężczyznę, który groził śmiercią prezydentom Wrocławia i Poznania. Ale to nie koniec, zatrzymano również 72-latka, który ostrzegał, że zginąć może też Andrzej Duda.
72-letni mężczyzna zadzwonił w poniedziałek po południu do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Jak informuje Radio Zet, miał powiedzieć do słuchawki, że zginął Adamowicz, a jutro może zginąć Andrzej Duda. Funkcjonariusze szybko ustalili miejsce zamieszkania dzwoniącego, a on sam trafił do policyjnego aresztu. O zajściu poinformowano też prokuraturę.