Kamil Durczok kilkakrotnie zabierał głos po śmierci Pawła Adamowicza. Jeden z wpisów na Twitterze opatrzył hasztagiem #StopNienawisci. Ale tweety Durczoka raczej nie służą uspokojeniu emocji. Padło w nich sporo mocnych słów, które wywołały liczne głosy krytyczne a nawet hejterskie.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Kamil Durczok napisał, że otwiera zdradziecką mordę i coś, co może być odbierane jako atak na Jarosława Kaczyńskiego. Dziennikarz wspomniał o kimś, kto jest "małym zakompleksionym facecikiem i rozwalił nam Polskę na kawałki".
"Dziś czas na żałobę, żal i milczenie. Ale jutro otwieram moją zdradziecką mordę. Po ludzku, wyraźnie i bez idiotycznych wątpliwości, jasno mówię: jeden psychol, mały i zakompleksiony facecik, rozwalił nam Polskę na kawałki" – napisał redaktor naczelny portalu Silesion na Twitterze.
W kolejnym tweecie Durczoka także padły mocne słowa. Powołał się na swoje wcześniejsze wulgarne słowa o TVP kierowanej przez Jacka Kurskiego i napisał, że dostał za to "kilkusekundowego strzała w ryj w Wiadomościach". Jednak – jak pisze – dziś jest z tego dumny. "Kura, przyjdzie dzień, że będą ci pluli pod nogi. Wam, Adamiec i Ziemiec, też" – napisał Durczok na Twitterze.
Internauci są krytyczni, zwłaszcza w kontekście hasztagu #StopNienawiści. "Spuścizna Palikota. Choć dzisiaj nikt już nie pamięta, że istniał. Dobrze, że pan przypomni"; "Za Smoleńsk winny był Kaczyński. Jak Cyba zabił Rosiaka winny był Kaczyński. Za śmierć Adamowicza też winny był Kaczyński. Może to z twoją główką jest coś nie tak, Kamyl?" – czytamy w komentarzach.
Wpis Durczoka to odpowiedź na bulwersujący materiał w Wiadomościach TVP wyemitowany po śmierci Pawła Adamowicza. Przywołane w nim zostały dawne wypowiedzi przedstawicieli opozycji – na przykład Donalda Tuska i Radosława Sikorskiego, jako przykłady mowy nienawiści. Nie wspomniano jednak o ani jednym przykładzie podobnej wypowiedzi ze strony przedstawicieli partii rządzącej.