To bardzo się rzuca w oczy w transmisji z Gdańska. Dostrzeżono, gdzie usiadł Andrzej Duda
redakcja naTemat
19 stycznia 2019, 13:19·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 19 stycznia 2019, 13:19
"Rażące złamanie protokołu" – tak miejsce, w którym zasiadł na mszy pogrzebowej Pawła Adamowicza prezydent Andrzej Duda, skomentował wicenaczelny "Super Expressu" Hubert Biskupski. Wiele osób dostrzegło, że urzędującą głowę państwa usadzono w tyle za m.in. byłymi prezydentami i premierami.
Prezydent Duda zasiadł we wskazanym mu miejscu, obok m.in. premiera Mateusza Morawieckiego. Rządzący obecnie politycy zasiedli w jednej z dalszych ław, za m.in. Bronisławem Komorowskim czy Leszkiem Millerem.
Ten fakt rzucił się w oczy wielu obserwującym uroczystości pogrzebowe. Hubert Biskupski skomentował, że jest to "rażące złamanie protokołu" i że "nie sprzyja pojednaniu i świadczy o upadku naszego życia politycznego".
"To jest prywatna uroczystość z elementami państwowymi" – zwrócono uwagę.
Podczas uroczystości pogrzebowej przemawiać będą żona Pawła Adamowicza - Magdalena Adamowicz, córka - Antonina Adamowicz, brat - Piotr Adamowicz, a także o. Ludwik Wiśniewski, prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz były minister Aleksander Hall.