Reklama.
"Tysiące Polaków zgromadziły się w Gdańsku, by pożegnać tragicznie zmarłego prezydenta Pawła Adamowicza, który sprawował ten urząd przez 20 lat". Taki komunikat pojawił się w sobotę na czołówce strony BBC. Warto podkreślić, że bynajmniej nie był te jedyny serwis informacyjny, który relacjonował pogrzeb Adamowicza.
Ostatnie pożegnanie zamordowanego w niedzielę prezydenta Gdańska odnotowano też w brytyjskim "The Telegraph", w którym pojawiła się informacja o zatrzymaniu przez policję kilku osób, które groziły śmiercią innym prezydentom polskich miast.
Francuska prasa odnotowała, że w ostatnim pożegnaniu Adamowicza brały udział tłumy w Gdańsku, ale też w innych dużych miastach Polski, między innymi w Warszawie czy Krakowie. "Oficjalnie nie jest to pogrzeb państwowy, ale w rzeczywistości jest królewski" – można przeczytać czytamy we francuskim "Le Monde".
Z kolei w niemieckim Tagesspiegel pojawiła się sugestia, że śmierć Adamowicza wywołała refleksję zwaśnionych obozów politycznych w Polsce. Zagraniczne media wymieniają też nazwiska polskich polityków, którzy wzięli udział w uroczystościach. Jak wiadomo, nie było wśród nich Jarosława Kaczyńskiego.