Andrzej Duda pojechał do Zakopanego na charytatywne zawody w narciarstwie alpejskim "12H Slalom Maraton Zakopane 2019". – My ze świadczenia dobra nie zrezygnujemy, choćby nie wiem jakie przeszkody były rzucane – zapewniał zgromadzonych zawodników.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Wystąpienie prezydenta zostało poprzedzone minutą ciszy w intencji zamordowanego Pawła Adamowicza. – Myślę, że to nasze dzisiejsze spotkanie jest w jakimś sensie spotkaniem jego pamięci, ale przede wszystkim ma na celu pokazać, że my ze świadczenia dobra nie zrezygnujemy, choćby nie wiem jakie przeszkody były rzucane. Że zło i przemoc nie zwyciężą radości dawania z siebie innym – przekonywał Andrzej Duda.
Prezydent podziękował organizatorom oraz ministrom, którzy wzięli udział w zawodach. –Dziękuję także panom ministrom za to, że są z nami i dają świadectwo, że na tej drodze czynienia dobra, dawania z siebie innym nikt nas nie zatrzyma i nikt nas z niej nie zawróci – mówił.