Reklama.
W poniedziałek rano gruchnęła wieść o tym, ze CBA zatrzymało byłego rzecznika MON i prawą rękę Antoniego Macierewicza. Bartłomiej M. miał w sposób niekorzystny rozporządzać mieniem znacznej wartości i powoływać się na wpływy. Przewieziono go do prokuratury w Tarnobrzegu, ale z prokuratorem spotka się dopiero we wtorek.