Skansen Muzeum Wsi Lubelskiej cofnie się do czasów panowania Kazimierza Wielkiego. "Zagra" w w telenoweli historycznej TVP "Korona Królów". Właśnie ruszają zdjęcia i tym razem nikt się nie będzie mógł przyczepić, że scenografia wygląda jak z tektury.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Filmowcy byli zachwyceni drewnianą zabudową skansenu. Dlatego też nie będą budować nowego planu zdjęciowego, ale rozstawią kamery na terenie Muzeum Wsi Lubelskiej. Filmowcy skupią się na zimowych plenerach.
– Zobaczymy je na ekranach w kolejnych odcinkach serialu, między innymi w wątku wojny o Ruś. Na planie zobaczymy przede wszystkim statystów odgrywających sceny w obozie litewskim i węgierskim. Jak zapowiadają producenci serialu, to nie ostatnie zdjęcia, jakie będą realizowane w lubelskim skansenie – mówiła "Kurierowi Lubelskiemu" Agata Kozak z muzeum.
Plenery skansenu są często wybierane przez ekipy filmowe. To tam powstawały zdjęcia do "Wołynia" Wojtka Smarzowskiego czy "Bitwy Warszawskiej" Jerzego Hoffmana.