Jarosław Kaczyński to nie jedyny europejski polityk, który w tym tygodniu został bohaterem "taśm". Kamera włoskiej telewizji uchwyciła rozmowę Angeli Merkel z włoskim premierem Giuseppe Contim. Politycy rozmawiali o zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego i sprawie imigracji.
Prywatną rozmowę polityków podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos nagrała kamera telewizji La 7. Merkel i Conte nie wiedzieli, że są nagrywani, więc widzowie programu publicystycznego "Pizzapulita", w którym została wyemitowana rozmowa, mogli usłyszeć dosyć swobodną pogawędkę.
Przywódcy rozmawiali m.in. o włoskich sondażach przed majowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Włoski premier zauważył, że koalicyjny nacjonalistyczny Ruch Pięciu Gwiazd wicepremiera Luigiego Di Maio zalicza spadki notowań, podczas gdy poparcie dla Ligi Matteo Salviniego ciągle rosną.
Conte przewidywał, że w majowych wyborach pojawi się temat imigrantów. – On wszystko zamyka. Nie ma żadnej przestrzeni. Ja mam inne podejście – mówił włoski premier o ministrze spraw wewnętrznych.
Przypomniał też, że gdy Salvini zamknął porty dla statków z imigrantami, on zadeklarował gotowość przyjęcia przez Włochy kobiet oraz dzieci. – Angela, nie martw się, jestem bardzo zdeterminowany – powiedział Giuseppe Conte.
Rozmowa zeszła także na temat wewnątrzeuropejskich sojuszy. Okazało się, że w Ruchu Pięciu Gwiazd jest wielu zwolenników sojuszu z Niemcami, dlatego chcą prowadzić kampanię przeciwko Francji. Kanclerz Niemiec zapytała: – A zatem Salvini jest przeciwko Francji i Niemcom, a Di Maio przeciwko Francji?
Premier Włoch odpowiedział, że "Salvini jest przeciwko wszystkim". Na tą ostatnią uwagę po upublicznieniu nagrania zareagował sam Matteo Salvini, który zaprzeczył, że "jest przeciwko wszystkim", choć przyznał, że jest zwolennikiem politycznej konfrontacji z Francją.