Dobrą wiadomość usłyszeli Ci, którzy w Punxsutawney w Pensylwanii czekali na przepowiednie Phila. Najsłynniejszy amerykański świstak wyszedł ze swojej norki o świcie i nie zawiódł... Nie zobaczył swojego cienia, a to oznacza, że można już przygotowywać się do wiosny.
Świstak prognozuje pogodę od lat 80. XIX wieku. Jeśli co roku 2 lutego zobaczy swój cień, zima nie odpuści tak szybko, jeśli nie zobaczy ci, którzy wolą ciepło mogą się cieszyć, bo wiosna przyjdzie niebawem.
Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Phil po wyjściu z norki umieszczonej na pniu drzewa szuka swojego cienia, po chwili o tym, co zobaczył mówi przedstawicielowi Klubu Świstaka. Przepowiednię szepcze do jego ucha. Ten tłumaczy prognozę na angielski i dzieli się informacją z zebranymi.
Odkąd Świstak Phil prognozuje w ten sposób zmiany w pogodzie (a robi to od 1887 roku) swój cień zobaczył 113 razy. 19 razy miał do przekazania inną wiadomość.