
Kilka godzin temu na YouTube pojawił się film rzekomo przygotowany przez Anonymous, którzy inspirowali m.in. ostatnie przeciążenia serwerów polskich władz. Kolejnym celem w internetowej wojnie ma być Facebook. Atak ma polegać na zmasowanym oblężeniu witryny, co, jeśli uda się sieciowym bojownikom, spowoduje spowolnienie, albo wyłączenie działania najpopularniejszej strony społecznościowej.
REKLAMA
W filmie narrator przez automatyczny syntezator mowy opowiada o tym, że zaczęła się wojna pomiędzy Anonimowymi i społeczeństwem, a rządem Stanów Zjednoczonych, która wciąż trwa. Wycofanie z Kongresu kontrowersyjnych ustaw ma nie dawać gwarancji wolności w sieci, ponieważ wciąż "w grze" jest porozumienie ACTA. Podający się za Anonimowych zaprasza każdego, kto podziela wartości i rozumie problem, do uczestnictwa w cyber-proteście. Namawia do ściągnięcia programu, który umożliwia atak DDoS - czyli uporczywe powtarzanie próby połączenia z serwerem, co zajmie wszystkie wolne zasoby i spowoduje zawieszenie go. W ten sposób padły już strony stacji telewizyjnej CBS, Warner Brothers i FBI.
Narrator nie tłumaczy dlaczego postanowiono zaatakować akurat Facebooka. W jakiś sposób łączy tę stronę z rządem. To dziwi, szczególnie, że prezes i główny udziałowiec strony społecznościowej - Mark Zuckerberg - opowiedział się ostatnio przeciwko ograniczaniu wolności w internecie na swoim Twitterze.
Trudno odróżnić "prawdziwych" Anonimowych od ich naśladowców, ale najbardziej znany kanał na Twitterze posługujący się tą nazwą zaprzeczył, że będą atakować Facebooka i stwierdził, że mass media znów kłamią. Pamiętajmy, że podający się za Anonimowych już zapowiadali zablokowanie strony Zuckerberga piątego listopada, co się nie udało.
Teraz atak ma się odbyć 28 stycznia o północy czasu EST (wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych). Na konieć narrator mówi: To twoja szansa. Nasza szansa. Los internetu leży w twoich rękach, w naszych rękach. Władzo Stanów Zjednoczonych, przywódcy Nowego Porządku Świata, zostaliście ostrzeżeni. Operacja "Światowe wyciemnienie", część druga - Facebook - zaczyna się. Jesteśmy Anonimowi, jesteśmy Legionem. Nie przebaczamy. Nie zapominamy. Powinni się nas spodziewać.
