
Jak wskazuje najnowsze badanie opinii publicznej, większość Polaków chce, by partie opozycyjne do majowych wyborów do Parlamentu Europejskiego, a następnie jesiennej walki o Sejm i Senat, poszły we wspólnym bloku. Co ciekawe, takie dane prezentuje już nawet... rządowy ośrodek badawczy.
REKLAMA
Wyniki sondażu nadzorowanej przez premiera fundacji Centrum Badań Opinii Społecznej nie pozostawiają złudzeń – 41 proc. respondentów chce, aby szeroko pojęta opozycja poszła do serii tegorocznych wyborów we wspólnym bloku. Przeciwnego zdania jest 36 proc. przepytanych przez CBOS.
Stworzenie zjednoczonej opozycji popiera 57 proc. mieszkańców największych miast, respondentów niechodzących do kościoła (59 proc.), osób z wyższym wykształceniem (51 proc.) i ankietowanych deklarujących wysokie dochody na osobę w rodzinie – powyżej 1800 zł per capita (51 proc.).
Badanie pokazuje też, że najbardziej przychylni utworzeniu jednego bloku opozycyjnego są wyborcy KO (72 proc.) SLD (64 proc.) i PSL (60 proc.). Co nie zaskakuje, przeciwnikami takiego pomysłu są wyborcy partii rządzącej (57 proc.) oraz Kukiz'15 (52 proc.).
